Przedświąteczna wizyta w domu Janusza Palikota. Na zdjęcia, jak zwykle, czasu bardzo mało. Wszystko poszłoby dużo sprawniej, gdyby nie dzieciaki, które za wszelką cenę chciały znaleźć się w kadrze.
Przyznaję - poległem, a raczej polegliśmy. Mały Franciszek postawił na swoim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę tylko o kulturę języka i wypowiedzi.